poniedziałek, 3 grudnia 2012

Muzeum Ermitaż w Petersburgu zawsze kojarzyło mi się z niesamowitą kolekcją dzieł sztuki, przepychem i bogactwem. Po stronie internetowej spodziewałem się  co najmniej bogactwa informacji i treści. Niestety, wielkie było moje rozczarowanie, gdy wszedłem na tę stronę. Bardzo uboga forma, nawet nie wyświetla się centrycznie(!), informacje 
o aktualnych i przyszłych wystawach ograniczają się tylko do dat i godzin otwarcia. Ikonografii jakiejkolwiek brak.


Cóż, opis tej strony będzie krótki, w zasadzie wybrałem ją ze względu na to, że jest zapisana cyrylicą, czyli pismem dla większości moich koleżanek i kolegów zupełnie obcym. Rosyjscy informatycy cieszą się wielką sławą jako znakomici fachowcy, ale projektanci stron, 
a przynajmniej strony Ermitażu, zdecydowanie im nie dorównują. 

czwartek, 1 listopada 2012

Nigdy nie byłem w Muzeum Produkcji Zapałek, ale raczej nie będę - strona internetowa tego muzeum raczej nie zachęca do odwiedzin. Oprócz ogólnej szpetoty ( ja wiem, że to nie muzeum odpowiada za logo fabryki zapałek, ale przynajmniej nie musiało go umieszczać na na stronie głównej swojej strony) razi brak koncepcji i pomysłu na stronę. 


Ze zdjęć jakie można zobaczyć w tak zwanej galerii domyślam się, że największym powodem do dumy jest fakt odwiedzenia muzeum przez biskupa. Oczywiście brak możliwości przewijania zdjęć, ale w zasadzie po co je przewijać skoro i tak nie warto ich oglądać. 



Wracając do strony głównej: w banerze mamy pokaz slajdów, ale nie zadano sobie trudu by sprawdzić czy rozmieszczenie tekstu jest dopasowane do pozostałych elementów i w efekcie tylko na jednym z czterech slajdów tekst nie wchodzi na wspomniane przeze mnie nieszczęsne logo fabryki zapałek. 
Efekt całości jest dosyć żałosny, a smaczku temu wszystkiemu dodaje fakt, że muzeum jako sukces odnotowuje właśnie stworzenie tej strony internetowej!

piątek, 19 października 2012

Cóż, buńczucznie zapowiedziałem omówienie strony MoMA. O tej stronie można by zrobić pracę dyplomową, a porównywanie z nią strony Muzeum Plakatu...nie, nie można kopać leżącego.Jest niesamowicie rozbudowana 
i bardzo multimedialna. Posiada, moim zdaniem, strukturę podobną do zapowiadanego Windowsa 8. Mamy regularne kafle, z których każdy przekierowuje nas do osobnej podstrony. Oprócz tego u dołu mamy tradycyjne, tematyczne, rozwijalne menu.



Dla wszystkich wystaw przygotowano osobne strony z możliwością przeglądania znajdujących się na nich prac. Dodatkowo każda taka galeria jest nieco inaczej zrobiona. Przy omówieniu  niektórych murali Rivery na przykład, można powiększyć sobie poszczególne fragmenty pracy-obok pokazuje się inna praca Rivery, na której to występuje podobny motyw.


Ponadto do każdej wystawy zrobiona jest prezentacja wideo. Generalnie zawrót głowy od możliwości  wyboru.
Zobacz prezentację o Diego Riverze.

środa, 17 października 2012

Strona Muzeum Plakatu


                                strona Muzeum Plakatu


Tak wygląda aktualna strona Muzeum Plakatu w Wilanowie.
No cóż, mnie oczy bolą od tego zestawienia kolorów.
Po najechaniu kursorem na czarną nazwę muzeum zmienia się ona na białą, a po kliknięciu otwiera się podstrona z historią muzeum. No a tutaj to już tylko gorzej: mały stopień pisma, na wściekle żółtym tle, szeroki łam - od razu odechciewa się czytać. Mało fotografii, a do tego nie otwierają się. Kiepsko. Nie z każdej podstrony jest klawisz przekierowujący na stronę główną,
Galerie fotografii z wystaw i imprez to już tragedia: maluśkie miniaturki, ukryte możliwości przechodzenia do następnego zdjęcia. Można by tu jeszcze długo się znęcać, ale kto chce niech sam zobaczy. Dyrekcja jest świadoma nędzy tej strony i podjęła kroki do stworzenia nowej. Może być tylko lepiej.

wtorek, 16 października 2012

Dzień drugi, chyba wiem o czym będę pisał. Jest to związane z tematem realizacji strony dla muzeum w Milanówku.
Będę pisał o stronach internetowych muzeów. 
Będę je porównywał i omawiał ich funkcjonalność i atrakcyjność wizualną.

poniedziałek, 15 października 2012