poniedziałek, 3 grudnia 2012

Muzeum Ermitaż w Petersburgu zawsze kojarzyło mi się z niesamowitą kolekcją dzieł sztuki, przepychem i bogactwem. Po stronie internetowej spodziewałem się  co najmniej bogactwa informacji i treści. Niestety, wielkie było moje rozczarowanie, gdy wszedłem na tę stronę. Bardzo uboga forma, nawet nie wyświetla się centrycznie(!), informacje 
o aktualnych i przyszłych wystawach ograniczają się tylko do dat i godzin otwarcia. Ikonografii jakiejkolwiek brak.


Cóż, opis tej strony będzie krótki, w zasadzie wybrałem ją ze względu na to, że jest zapisana cyrylicą, czyli pismem dla większości moich koleżanek i kolegów zupełnie obcym. Rosyjscy informatycy cieszą się wielką sławą jako znakomici fachowcy, ale projektanci stron, 
a przynajmniej strony Ermitażu, zdecydowanie im nie dorównują.